VDI (Virtual Desktop Infrastructure), dzięki wirtualizacji, pozwala konsolidować aplikacje użytkownika końcowego i jego środowisko na serwerze. Każdy użytkownik ma w takiej sytuacji do dyspozycji swoją maszynę wirtualną (VM) pracująca pod kontrolą programu zarządzającego tzw. hypervisora. Każda taka maszyna wirtualna VM ma przydzieloną pamięć RAM, obszar dyskowy i zasoby I/O, a pełna instalacja systemu operacyjnego rezyduje na wirtualnym dysku.

Połączenie pomiędzy maszyną wirtualną a użytkownikiem zapewnia oprogramowanie typu Remote Desktop Protocol (RDP), które działa jako zdalny terminal graficzny. Cała koncepcja VDI przypomina tzw. „cienkiego klienta”, czyli bezdyskowy system, którego działanie ogranicza się do łączenia się z infrastrukturą VDI.

Wymierne i duże oszczędności

VDI to nie tylko kwestia organizacyjna. To także realne i wymierne oszczędności. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że dzięki VDI można zredukować całkowite koszty infrastruktury IT pracowników o 60%, a o 80% zmniejszyć liczbę zgłoszeń serwisowych do Help Desku.
Są także wcale nie małe oszczędności energii elektrycznej sięgające 50%. Wystarczy porównać pobór mocy klasycznego komputera lub laptopa z terminalem All-in-One z ekranem 24”, który pobiera zaledwie 24 W. W sumie są to poważne oszczędności Ponad 90% klientów korporacyjnych zauważyło, że koszty utrzymania komputerów pracowników rosną w szybkim tempie, zatem atrakcyjność środowiska VDI rośnie z roku na rok.

Bezpieczeństwo danych i aplikacji

Środowisko VDI poprawia ogólne bezpieczeństwo infrastruktury IT. Centralne zarządzanie profilami umożliwia prowadzenie prawidłowej i skutecznej polityki dostępu do danych. Są one przechowywane w centrach danych, a nie na stacjach roboczych, na dodatek komunikacja między stacją roboczą a jej maszyną wirtualną jest szyfrowana w czasie rzeczywistym. Jest to szczególnie cenne w instytucjach, takich jak banki lub w firmach szczególnie narażonych na wyciek danych.

Mój komputer jest wszędzie

Dzięki VDI zmienia się także pojęcie „mój komputer”. Wirtualizacja i centralizacja komputerów umożliwia dostęp do własnego pulpitu i danych praktyczne z dowolnego miejsca i dowolnej maszyny w firmie. Każde urządzenie staję się tylko interfejsem dającym dostęp do własnego środowiska. W zależności od potrzeb i polityki firmy, administratorzy mogą umożliwiać pracownikom dostęp do swojego pulpitu z domu, z urządzeń mobilnych, czy też innych komputerów. Jest to bardzo cenna własność środowiska VDI, szczególnie w systemie „gorących biurek”, gdzie pracownik może usiąść przy dowolnym stanowisku i rozpocząć swoją pracę.

Obniżenie kosztów utrzymania infrastruktury IT

W środowisku VDI terminal jest w praktyce urządzeniem bezobsługowym. W przypadku awarii może go wymienić nawet niedoświadczona osoba. Ta własność jest szczególnie cenna w firmach rozproszonych terytorialnie, gdzie oddziały są na tyle małe, że nie utrzymują swojego informatyka. Brak konieczności dojazdu i serwisowania takich terminali jest całkiem poważną oszczędnością w czasach szybko rosnących kosztów utrzymania całej infrastruktury IT.

Wdrożenie technologii VDI pozwala prowadzić zbiorcze konfigurowanie, rekonfigurację i aktualizację desktopów wirtualnych. Administratorzy przestają się opiekować pojedynczymi komputerami, a zaczynają traktować je jako grupę. W efekcie koszt opieki nad zbiorem 100 czy 200 wirtualnych maszyn zaczyna być porównywalny z kosztem dotychczasowej tradycyjnej opieki
nad pojedynczym komputerem.

Jest jeszcze jedna korzyść wynikająca z użytkowania VDI. Terminale, które są pozbawione klasycznego procesora, dysku, systemu operacyjnego oraz komponentów mechanicznych pozwalają dwukrotnie wydłużyć ich cykl życia w porównaniu do klasycznego komputera stacjonarnego i trzykrotnie w stosunku do notebooków. Przeliczenie skali oszczędności nie jest trudne, a otrzymane kwoty są naprawdę zachęcające, aby na serio wdrożyć technologię VDI.

Rys. 1. Porównania długoterminowych kosztów zakupu i utrzymania infrastruktury komputerów pracowniczych.

 

Mateusz Płotnicki, dyrektor generalny Advatech twierdzi, że „wielu z naszych Klientów błędnie postrzega technologię VDI jako proste zastąpienie klasycznych komputerów i w ten sposób porównuje cenowo oba rozwiązania. Patrząc jednak globalnie, nie tylko na koszt zakupu komputerów, ale także na całościowy koszt ich utrzymania i wsparcia dla pracowników okazuje się, że sam zakup to jedynie 20-30% całego budżetu. Wielu menadżerów nawet nie wie jakie są chociażby koszty samej energii elektrycznej zużywanej przez komputery pracowników”.

Podobne opinie formułuje Paweł Chrobak, architekt systemów VDI w Advatech – „Przez ostatnie lata architektura wirtualnych desktopów i aplikacji znacznie częściej jest adaptowana w krajach bardziej rozwiniętych, gdzie wyższe są koszty utrzymania działów Help Desk nie tylko ze względu na dostarczanie nowych funkcjonalności pracownikom, lecz właśnie ze względu na koszt utrzymania działów wsparcia. W Polsce koszty te są jeszcze relatywnie niskie, jednak coraz częściej management i CEO działów IT zaczynają także dostrzegać ten aspekt”.

Platformy VDI

Nasi konsultanci mają potwierdzone kompetencje we wszystkich wiodących obecnie platformach VDI, czyli VMWare Horizon, Citrix XenDesktop oraz Microsoft VDI. Każda z tych platform ma swoje specyficzne własności i może się sprawdzić w praktycznie każdej firmie. O wyborze zawsze decyduje zawsze szczegółowa analiza potrzeb i oczekiwań Klienta oraz możliwe do wygenerowania oszczędności.

Warianty wdrożeń architektury VDI

Rys. 2. Efektywne modele wdrożeń dopasowane do potrzeb i charakteru pracy biur i oddziałów

 

Dobór platformy serwerowej zależy od skali wdrożenia, preferencji klienta i posiadanej już infrastruktury. Nasi architekci Klienta projektują i realizują wdrożenia bazujące zarówno na architekturze tradycyjnej, jak na rozwiązaniach konwergentnych i hiperkonwergentnych. Advatech ściśle współpracuje z takimi producentami, jak Dell, HP, Lenovo, Microsoft, EMC, NetApp, HDS, Intel, Citrix, Ericom, czy też Simplivity. Tak szerokie spektrum dostawców zapewnia dużą elastyczność w wyborze technologii i gwarantuje, że budowane środowisko VDI będzie optymalne kosztowo i technologicznie.

VDI – warto spróbować! To nic nie kosztuje.

Firmy i korporacje dostrzegają zalety wirtualnego środowiska desktopów, ale jednocześnie nie są do końca pewne, czy wdrożenie w pełnej skali zagwarantuje odpowiednią wydajność. Jest to jedna z głównych przyczyna wstrzymywania decyzji o realizacji tego typu projektów. Dostępne kalkulatory obliczające skalę wydatków i oszczędności podają tylko wartości szacunkowe. Poza oczywistymi przypadkami, z takim marginesem błędów mało kto chce realizować duże projekty.

Dlatego Advatech oferuje pilotażowe wdrożenie u wybranej grupy pracowników. Sami dostarczamy sprzęt demonstracyjny, w tym serwer i terminale różnego typu tak, aby można było sprawdzić je w działaniu. Dzięki temu w środowisku produkcyjnym można testować różne platformy wirtualizacyjne, wydajność sieci oraz precyzyjnie skalować środowisko tak, aby dopasować je do obciążenia danego u danego klienta.

Podsumowanie

Główne korzyści z wdrożenia VDI to:
• tanie i bezawaryjne terminale,
• pasywne chłodzenie, łatwość zabudowy w biurku,
• niski pobór mocy terminala, głównie monitor LCD,
• brak danych na urządzeniu – bezcenne w przypadku kradzieży lub zniszczenia,
• brak możliwości zawirusowania, uszkodzenia systemu operacyjnego lub instalacji nielegalnego oprogramowania,
• proste i łatwe zarządzanie stacjami roboczymi z jednego centralnego miejsca,
• łatwość wykonywania kopii zapasowych, które składowane są na serwerze,
• duże oszczędności finansowe w organizacjach pracujących zmianowo lub z pracownikami tymczasowymi.

Dowodem na to, że korzyści z wdrożenia są realne i wymierne, mogą być słowa prof. zw. dr. hab. Jerzego Korczaka z Uniwersytetu Wrocławskiego, który powiedział: „Wdrożenie technologii VDI na nasyzm Uniwersytecie zupełnie odwróciło sposób zarządzania i utrzymania całej infrastruktury laboratoriów komputerowych. Dzięki wdrożeniu terminali zero-client zupełnie przestaliśmy się martwić o komputery w tych laboratoriach, sprowadzając je do roli bezobsługowych terminali. Dwukrotnie obniżyliśmy roczny budżet na utrzymanie infrastruktury sprzętowej, a 75% kadry administracyjnej przesunęliśmy do realizacji innych zadań. Studentom zaoferowaliśmy dostęp do wielu różnych obrazów systemów w zależności od zajęć w jakich uczestniczą, a także dostęp do nich z domu i akademików. Osiągnęliśmy także coś, co wcześniej było absolutnie niemożliwe – a każdy student zaczyna zajęcia na kompletnie nowym Windowsie”.

Czy trzeba czegoś więcej?